Mecz zdecydowanie lepiej rozpoczął Raków Częstochowa, który już w 4. minucie objął prowadzenie po bramce z rzutu karnego. A jedenastkę wykonywał Petr Schwarz. Górnik Zabrze odpowiedział jednak po 16. minutach, a zrobił to za sprawą kapitalnej i szybkiej akcji Jimeneza z Angulo. Doświadczony napastnik przyjął jednak piłkę w polu karnym i oddał niesygnalizowany strzał, który pokonał Michała Gliwę.
Show Igora Angulo
Na drugiego gola dla Górnika trzeba było jednak czekać do 60. minuty. Wówczas świetnie główkował Angulo, ale Gliwa obronił jego strzał. Raków miał jednak wielkiego pecha, bo walczący z Piotrem Krawczykiem Jarosław Jach po prostu wbił piłkę sobie do bramki. W 72. minucie Angulo wyszarpał jednak drugiego gola dla siebie i było 3:1. Mimo że pierwszy strzał Hiszpana obronił Gliwa, to przy dobitce nie miał już żadnych szans. Dzieła zniszczenia w 86. minucie dopełnił Jimenez, który dostał znakomite podanie w pole karne i popisał się kapitalną techniką. Piłkarz minął dwóch obrońców i pokonał bezradnego bramkarza Rakowa.
Zwycięstwo Górnika Zabrze oznacza, że drużyna Marcina Brosza zajmuje 9. miejsce w tabeli Ekstraklasy i ma 50 punktów, czyli dokładnie tyle, co 10. Raków Częstochowa.
Nenhum comentário:
Postar um comentário